Śmierć jako część życia
-A co umiera?
-Wszystko.
-A nieprawda, Płot nie umiera.
-Płot nie?
-Nie to jest rzecz. Umiera to co żyje. Zwierzęta, rośliny, woda, ludzie. O skorupa ślimaka. Zobacz, umarł. Albo się wyprowadził. W sumie żadna różnica. Wszystko i tak się dla ślimaka zmieniło.
Śmierć jest obecna. Niektóre dzieci potrafią o niej mówić, traktują jeszcze jak część życia. Może jeszcze pamiętają jak prześlizgiwały się na świat na styku życia i śmierci? Później bez skrępowania kolekcjonują martwe owady, zatrzymują się nad pisklakiem, który zbyt wcześnie opuścił gniazdo. A dorośli? Często udają, że śmierci nie ma, w dorosłych rozmowach jest pomijana, nieszanowana i nie brana pod uwagę.
Powołałyśmy do życia fundację, która będzie mówiła o śmierci. Zbadamy jaki śmierć ma wizerunek, dlaczego przestajemy o niej rozmawiać, jak o niej milczymy, w jakich obszarach jest nadużywana, ile lęku budzi. Zaprosimy do dyskusji, z której mamy nadzieję wyłoni się nowa wizja śmierci, jej nowy wzorzec. Zaproponujemy wiele rozmaitych działań: spotkań, warsztatów, wykładów. Od filozoficznych rozmów o śmierci i przemijaniu, poprzez spotkania z twórcami, po warsztaty dające konkretne narzędzia w pracy z osobami po stracie.
Komentarze
Prześlij komentarz